Cieszy me serducho niezmiernie ta słoneczna pogoda i w ogóle jakoś mi raźniej :). Pozbierało się na moim aparacie sporo fotek, stwierdziłam że może dla urozmaicenia wprowadzę posty z mixami różnych zdjęć z danego miesiąca (zobaczymy ile konsekwencji z mojej strony w tym będzie :)). Poza tym stanie się to pretekstem, aby fotografować moje kotfory częściej, a tym samym dostaną one tutaj taki swój koci kącik obecności (jakby nigdzie indziej go nie miały .... : | cały dom zawłaszczyły, gdzie nie spojrzysz, tam kot się znajdzie albo jego zabawka, ostatecznie sierść )
Zanim jednak pojawi się moja kocia ferajna, pokażę Wam mój kącik ziołowo - relaksacyjny na wolne popołudnia i weekendy (pod warunkiem słonecznej pogody). Jest rattanowa kanapa, markiza, skromna acz rozwijająca się hodowla ziół - bazylia, oregano, cząber,w donicy na stoliku lawenda i maleńka jeszcze trawa cytrynowa.
Moje niekosmetyczne zakupy, buty które chodziły za mną już dawno, zakupione na allegro (mam zamiar zestawiać je nie tylko z typowo sportowymi ciuchami, ale też z bardziej eleganckimi spodniami i marynarkami) i koszulka fitnesowa Reebok.
Atak kwiatowy - pomyśleć, że kiedyś nie przepadałam za piwoniami, a teraz zupełnie odwrotnie, pusto mi i źle bez kwiatków w wazonie.
No i na koniec Gniewko jeszcze z bandażem na szyi (miał zadrapanie, które nie chciało się goić)
Mysza, którą ciężko sfotografować, bo ciągle się rusza. Skusiłam ją zabawką stąd ten komiczny wyraz pyszczka (wygląda jakby nie miała jednego kła, ale prostuję by nie czuła się urażona - ma dwa, choć jeden minimalnie krótszy :PPP)
A to już prawdziwy rarytas i rzecz prawie niemożliwa - 2 osobniki na jednym zdjęciu ...., wyszło jak wyszło ale jest :)
Zobaczymy jaki będzie lipiec w zdjęciach .....
świeze zioła, świetna sprawa ;) a kociaki, ja bez nie wyobrazam, i co z tego, że odkurzać chodzi dwa razy częściej :P
OdpowiedzUsuńnie mówiąc o ubraniach, mam właśnie białe spodnie i unikam drańków jak ognia :)
OdpowiedzUsuńGniewko wygląda wspaniale, jest taki puchaty :)
OdpowiedzUsuń