Jeśli polubiliście szerokie wstążki makaronu z Lidla, o którym poczyniłam wzmiankę tu oto na samym końcu posta, to nie mogłam się powstrzymać, by nie zamieścić przepisu z jego zastosowaniem, tym razem jednak z dodatkiem świeżych borowików i sosu na bazie śmietany 30%.
Jeśli lubicie jeszcze borowiki i kremowe, delikatne sosy, to tym bardziej polecam :). Ja na prawdę odleciałam, bo po pierwsze ten makaron jest tu idealną częścią dania, po drugie przepadam za świeżymi, leśnymi grzybami, a jeszcze bardziej lubię je zbierać, niestety jest mało okazji ku temu i w mojej okolicy nie znam dobrych miejsc. Po trzecie sposób przyrządzenia jest ekspresowy i nie wymaga licznej ilości składników. Po czwarte - wyjątkowym ten makaron czyni prostota i sezonowość .... - możemy cieszyć się nim tylko, gdy dostępne są grzyby prosto z lasu (mrożone może nie odpadają, ale TO JUŻ NIE TO i tyle), pomarzyć o nim można słodko w zimie.
Składniki (porcja na 2 osoby):
- opakowanie makaronu Nonna Mia z Lidla,
- 4 borowiki (niewielkie w stronę średnich),
- kubek śmietany 30% (wystarczy mniejszy)
- spory ząbek czosnku,
- średnia cebula,
- sól, pieprz,
- odrobina natki pietruszki,
Makaron ugotować zgodnie z instrukcją. Na patelni na niewielkiej ilości oleju (oliwy) zeszklić pokrojoną cebulę, dodać pokrojone borowiki. Jak borowiki się usmażą (uważa, aby nie przesadzić i nie zrobiły się z nich skwarki), posolić i popieprzyć, dodać rozgnieciony czosnek. Do grzybów wlać śmietanę i doprowadzić do redukcji (zgęstnienia), lub dodać nieco mąki (łyżeczkę), by sos nie był za rzadki (z mąką nie przesadzać, aby nie zepsuła smaku sosu).
Makaron i sos wymieszać, na talerzu wystarczy oprószyć zieloną natka pietruszki.
Uważam, że borowiki są zbyt szlachetne, by przytłaczać ich smak innymi składnikami. Śmietana jest idealna i delikatna (choć pewnie wielu stwierdzi, że mdła :), jak dla mnie świetnie podbija aromat grzybów.
Lubicie grzyby ??? W jakim wydaniu najbardziej?
Wygląda naprawdę pysznie! Ja mam tak dziwnie że z grzybowych potraw jem tylko ten sos który powstaje, za samymi grzybami nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem świeże borowiki nie są tak mocne w smaku jak suszone, na prawdę są delikatne, na przekonanie polecam właśnie borowiki !!!
Usuńmmm pysznie wyglada!
OdpowiedzUsuńuwielbiam grzyby :)
Faktycznie rozpusta ! :) Pysznie :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty przepadam za zbieraniem grzybow ( swietna wymowka do walesania sie po lesie...-;), to co zbiore zjadam w bardzo podobnej wersji - pycha!
OdpowiedzUsuńZ sezonowych rarytasow polecam orzechy wloskie - kupuje w zielonej hurtowni po 8zl/kg, o tej porze roku smakuja inaczej niz w zimie ( a moze to tylko ja tak mam? -:)
Pozdrawiam!
Kocham orzechy !!!! Zgadzam się smakują teraz inaczej, bo są młode i jak się je obierze ze skórki to są białe i słodkie, bez goryczki MMMMM. Młode orzechy laskowe też są pycha! Jak jadę po ogórki na przetwory i buraczki, to obowiązkowo kupuję na giełdzie siatkę orzechów. W tamty roku jak byłam u przyjaciółki w Warszawie wczesną jesienią, to skorzystałam że w jej ogrodzie rósł gigantyczny orzech z równie gigantycznymi orzechami, ale się wtedy obłowiłam !!!!!
Usuń