sobota, 21 września 2013

Biografie - CHANEL

Już przy okazji moich blogowych recenzji filmowych wspominałam, że jestem wielką amatorką wszelkiej maści biografii, czy to w postaci filmów, czy też książek. Jak mogłoby zabraknąć wobec tego miejsca dla Coco Chanel, legendy mody, ale przede wszystkim niesamowicie barwnej osobowości.

Postanowiłam zebrać w jednym miejscu, znane mi książki oraz filmy. Daruję sobie przedstawienie samej osoby Coco (Gabrielle) Bonheur Chanel, bo wyręczy mnie w tym Pani Wikipedia :P

Książki

1. "Coco Chanel. Legenda i życie" Justine Picardie

Miałam ogromną chrapkę na tą właśnie książkę. Jak tylko wzięłam ją do ręki, byłam zachwycona, bo jest na prawdę pięknie wydana - elegancka biało - czarna, twarda oprawa ze szkicem, piękne zdjęcia. Estetyka zachowana pod każdym względem. W streszczeniu czytam .....

"Misternie skonstruowany portret Coco Chanel obejmuje nie tylko burzliwe związki, z których była sławna, także fascynujące okoliczności powstania „małej czarnej”, słynnych perfum Chanel No 5, a także tajemny język i symbolikę, którymi kreatorka opatrywała swoje dzieła. Pisząc tę niezwykłą biografię, autorka korzystała z imponującej ilości materiałów źródłowych i zdjęć, niektóre z nich nie były dotychczas publikowane. "



Byłam nieźle napalona, zaparzyłam herbaty i zasiadłam wygodnie i ..... KLOC!!! Nijak przełknąć treści nie mogłam. W książce dużo jest listów, tekstów źródłowych, jak dla mnie podanych w sposób mało przystępny, może i wyjdę na idiotkę, ale już historia o sierocińcu, była napisana jakąś niepotrzebnie udziwnioną formułą. Oczywiście ktoś może się nie zgodzić z moją opinią, mnie ta książka bardzo rozczarowała, niestety nie byłam w stanie przeczytać całej, pamiętam jak przez mgłę, że czytałam historię powstania Chanel Nr 5, ale jej w ogóle nie kojarzę. Z przyjemnością oglądało się zdjęcia, szkice, czytanie za to już lipa. Cóż może i  znana blogerka poleca, ale dla mnie ta książka nadaje się jako ładny gadżet do jej zdjęć, albo do postawienia na półce I'm sorry :P

2. "Coco i Igor"  Chris Greenhalgh

Aby nie było, że tylko narzekam, jako kolejną przedstawiam i polecam literacką historię związaną z wątkiem z życia Chanel, a mianowicie jej romansu ze znanym kompozytorem Igorem Strawińskim. Nie ma co się tu doszukiwać przesadnego autentyzmu, albowiem jest to powieść oparta jedynie (i aż) na danym fragmencie z życia projektantki, nie jest to biografia. Możemy wczuć się w wyobrażenie autora na ten temat ...., czy czytając usłyszymy wibracje "Święta wiosny" oraz poczujemy z kart zapach Chanel NR 5, przekonajcie się sami :), ja na pewno miałam po lekturze pewne przemyślenia.


Z tej książki zgrabnie mogę przeskoczyć do filmów o Coco Chanel, bo na podstawie scenariusza pisarza powstał film "Chanel i Strawiński" w reżyserii Jana Kounena


W postać Chanel wcieliła się Anna Mouglais, zaś Strawińskiego Mads Mikkelsen. Ja filmu nie oglądałam, jakoś trudno było mi go dostać, potem sobie odpuściłam, ale na pewno w najbliższym czasie nadrobię zaległości. 

Pierwszym filmem o projektantce, jaki widziałam była "Coco Chanel" z Shirley MacLaine oraz mniej znaną Barbarą Bobulovą (jako młodą Coco) w reżyserii Christiana Duguaya. Klasyczna biografia filmowa w wydaniu filmowym - od dzieciństwa po pracę w zakładzie krawieckim po dalsze losy i sukcesy jako znanej projektantki, przeplatane wspomnieniami starszej kobiety. Polecam, choć reżyser nie postawił tu na angaż znanej aktorki jako bohaterki pierwszoplanowej, bo Shirley raczej się przewija przez film niż wybija jako bohaterka, to ja oglądałam z przyjemnością. 



Jako ostatni przedstawić należałoby film "Coco Chanel" z Audrey Tatou. Nie dlatego, że najgorszy, bo ja go bardzo lubię - oglądałam go co najmniej 2 razy :), ale dlatego że zdecydowanie najbardziej znany i jak mniemam większość z Was go oglądała. W moim zestawie nie może go zabraknąć, bo uwielbiam scenę, w której Coco idzie na bal w pięknej, czarnej sukni. Zresztą Audrey Tatou moim zdaniem świetnie wpisała się w ta rolę. 


Chanel stworzyła markę, która jest klasą sama w sobie. Mało tego trwa ona po jej śmierci i ma się całkiem dobrze pod "opieką" Karla Lagerfelda. Ja osobiście uwielbiam reklamę telewizyjną Chanel Nr 5 (same perfumy są dla mnie śmierdziuchami dla starszych pań) również z Audrey Tatou, utrzymaną w bursztynowych barwach podróż starą koleją jakimś orient ekspresem, cudo!

A już w ogóle na łopatki położył mnie pokaz sprzed dwóch lat, stanowiący syntezę tradycyjnych hinduskich strojów i biżuterii wraz z szykiem europejskim. Ciuchy (a raczej dzieła sztuki) są genialne i ponadczasowe, ubrałabym wszystko :P. Cóż mogę sobie pomarzyć ....

Cały pokaz to majstersztyk, a oprócz ubrań uciechę sprawiła mi kolejka, która jedzie sobie środkowym stołem i ciągnie karafki z alko, co za pomysł :)))

Tak na koniec zostawiam Was z właśnie z filmikiem z tegoż pokazu, może skusicie się na kilkanaście minut podróży Paryż - Bombay, można zauważyć na pokazie polskie twarze.


2 komentarze:

  1. Nigdzie nie mogę znaleźć dobrej biografi Coco :( Ta pierwsza pozycja mnie zachwyciła ... estetycznie, aż tu nagle czytam że klops :P
    Pamiętam jaka to była napalona i z jakim dreszczykiem zasiadałam w fotelu przed obejrzeniem filmowej biografi Coco Chanel z Audrey Tautou w tytułowej roli i jakaż byłam rozczarowna po tym filmie :(
    No cóż ... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz moze Tobie ta książka sie spodoba,dla mnie niestety byla okropnie ciezkostrawna. To jedynie moje odczucie.Moze byc tak jak z filmem Tobie sie nie podobal,a mnie tak 😉

      Usuń