Właśnie sobie uświadomiłam, że jutro minie rok od pierwszego wpisu na tym blogu. No tak czas leci to oczywiste, ale z okazji pierwszej rocznicy tortu ze świeczką nie będzie :) Będzie natomiast przepis na tartę z jesiennymi warzywami.
Wrzesień dalej nastraja mnie typowo nostalgicznie, prawie jak listopad. Coś się zmieniło we mnie, albo wpływa tak na mnie ta pochmurna pogoda, bo z wielką rezerwą podchodzę do wszystkiego. W dodatku stwierdzam, że mam jakieś prorocze sny, które niestety później się sprawdzają ...., chciałabym aby były one lepsze :)
Mam nadzieje, że to tylko mniej ciekawy początek września i jednak będzie lepiej. Tymczasem jeśli chcecie zjeść coś dobrego to polecam moją tartę. Wykonanie jak zwykle reklamuję jako bardzo proste.
Składniki
opakowanie ciasta francuskiego (nie nalegam oczywiście, jeśli ktoś potrafi może przygotować własne),
połowa czerwonej papryki lub 1 mała,
3/4 małej cukinii,
1 średni pomidor,
ząbek czosnku,
1/2 kostki sera feta pokrojonego w kostkę
garść rukoli
przyprawy: sól, pieprz, oregano, bazylia, zioła prowansalskie
słodka cebulka: 3 średnie cebule czerwone,
2 łyżki miodu,
łyżeczka octu balsamicznego,
odrobina oleju, oliwy do podsmażenia
Wykonanie
Ciasto rozkładamy na dnie żaroodpornego naczynia, które wcześniej smarujemy tłuszczem i posypujemy delikatnie bułką tartą. Rozłożone ciasto nakłuwamy na całej powierzchni widelcem i odcinamy wystające rogi.
Na ciasto rozkładamy słodką cebulkę. Robimy ją tak: kroimy czerwone cebule w piórka, wrzucamy na rozgrzany olej (olej w niewielkiej ilości), jak cebula nieco się zeszkli dodajemy miód oraz ocet balsamiczny. Dusimy do całkowitej miękkości cebuli i zgęstnienia miodu. Myślę, że właśnie temu dodatkowi tarta zyskuje nietypowy, oryginalny smak.
Osobno dusimy pokrojone w kostkę: cukinię oraz paprykę. Na koniec dodajemy do nich rozgnieciony czosnek i wcieramy suszone zioła (lub świeże jeśli mamy), dodajemy pieprz i sól. Warzywa nie muszą być całkiem miękkie, bo będą jeszcze się wygrzewać w piekarniku. Warzywa układamy na cebulkę. Na wierzch układamy pokrojonego w plastry pomidora i fetę.
Tartę wkładamy do dobrze nagrzanego piekarnika (temp. według przepisu na opakowaniu ciasta) i pieczemy do momentu zarumienienia ciasta francuskiego.
Ja jako dodatek przygotowałam domowy sos czosnkowy (z majonezu, jogurtu naturalnego i czosnku), wierzch tarty posypałam rukolą.
Mnie osobiście zachwyciło połączenie smaków, słonego ciasta i fety, słodyczy cebulki z nutą octu balsamicznego i lekko chrupiących warzyw.
Może się skusicie ????